sobota, 27 lipca 2013

Sól

Jak większość moich drogich czytelników wie, sól kuchenna (NaCl) ma kilka interesujących właściwości, w tym nieco zrytualizowaną której działanie ma podobno wspomagać wypędzaniu demonów czy złych duchów.
Pytanie jakie się nasuwa to rzecz jasna - jak?
Otóż zakładając że większość tzw "opętań" to efekt pozbawionych, lub ze szczątkową świadomością ludzi lub zwierząt - "energetycznych skupisk" nakładających pole swoich oddziaływań na organizm człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem układu nerwowego - powodując nakładanie i odkształcanie jego normalnych działań (zmiany w EEG, biochemii (hormony itp.) w wyniku oddziaływań na różne ośrodki organizmu - nie tylko na mózg itp.) to należy sobie uzmysłowić jakie odczucia mają istoty żywy, gdy posypie się ich czułe punkty - solą.
Oddziaływania są wszakże wzajemne i choć pole "opętujące" człowieka nie ma jakiejś konkretnej formy, to w umyśle ofiary jest w stanie wytworzyć złudę swojego wyglądu - lub ofiara (świadoma tego) jest w stanie wpłynąć na jego wygląd. Oraz na środowisko wokół niego.
Wyobrażanie sobie sypania soli (wraz z odczuciami jakie ma dany byt) na co wrażliwsze miejsca u takich istot (często wykorzystywanych przez bardziej świadome pasożytnicze istoty jako swego rodzaju programowalne pola zwierząt lub ludzi wykorzystywane do kontroli lub manipulacji określonymi osobami) ma zbawienny skutek dla ofiary. Oczywiście najlepiej gdyby przebywała wówczas w otoczeniu soli - jeśli już nie w kopalni w Wieliczce (optymalne miejsce do tego typu praktyk - specyficzny zapach i środowisko pozwala na łatwiejsze działanie na pasożytniczym "duchu", nie mówiąc o właściwościach uzdrawiających otoczenia), jednakowoż groty solne dają również pewne możliwości, podobnie jak kąpiele w słonej wodzie itp.
Sypanie soli "na ogon" demoniszczy daje pewne efekty. Jeśli użyje się do tego wyobraźni lub wysokoenergetycznych, wibrujących kryształów rzeczywistych związków chemicznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz