sobota, 22 lutego 2014

Biblia Ilustrowana #1

A Pan zstąpił w obłoku...
BT, Ks.Wyj.34:1
1 Pan rzekł do Mojżesza: «Wyciosaj sobie dwie tablice z kamienia podobne do pierwszych, a na tych tablicach wypisz znów słowa, jakie były na pierwszych tablicach, które potłukłeś.
2 Bądź gotów jutro rano wstąpić zaraz na górę Synaj. I zaczekasz na Mnie na wierzchu góry.
3 Nikt nie może wstąpić z tobą i nikt nie może się pokazać na górze. Również mniejsze i większe bydło nie może wypasać się na zboczach góry».
4 Mojżesz wyciosał dwie tablice kamienne jak pierwsze, a wstawszy rano wstąpił na górę, jak mu nakazał Pan, i wziął do rąk tablice.
5 A Pan zstąpił w obłoku, i [Mojżesz] zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Jahwe.
​6 Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał​ ​1: «Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność,
7 zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia».
8 I natychmiast skłonił się Mojżesz aż do ziemi i oddał pokłon,
9 mówiąc: «Jeśli darzysz mnie życzliwością, Panie, [to proszę], niech pójdzie Pan w pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku, ale przebaczysz winy nasze i grzechy nasze i uczynisz nas swoim dziedzictwem».

Niektórzy twierdzą że są gotowi za obronę "Imienia Pańskiego" iść do więzienia. Czasem są to ci sami którzy zmieniają ich oryginalne brzmienia i znaczenia, winy swoich kumotrów którym zawdzięczają swoją pozycję zrzucają na rodziców ofiar i żerują jak wszy na ludziach - działając tak, by niszczono miejsca ich pracy pozbawiając dochodów, a majątek był przekazywany klice sekty którą zarządzają. Sekty klęczących owiec i baranów, zaślepionych lucyferyczną iluzją, które liżą kolana swoich wynaturzonych zdrajców chrześcijaństwa podających się za kapłanów Jezusa, a czczących jedynie babilońską dziewicę.
W oryginale w różnych miejscach całości tekstu, pojawiają się różne imiona, które bynajmniej nie oznaczają tego, co słowo - baal, czyli pan, wprowadzony sztucznie i bez zrozumienia źródeł przez pseudochrześcijańskich służalców bestii Konstantyna.
Zapewne niektórzy w obronie Imienia nawet na scenie spaliliby tę kłamliwą, zbezczeszczoną przez tzw. episkopat Polski księgę. I to nawet pomimo tego, iż wierni służalcom bestii niewątpliwie wsadziliby ich za to do więzienia. Pamiętać jednak należy, iż apostołów też osadzano w więzieniach za przekonania. I wciskano na siłę krzyże na ich grzbiety.
Z woli Rzymu.

Pozostaje czekać na świecki przekład biblii ;)

czwartek, 20 lutego 2014

Jak żyć?

W ramach przedroboczej drogi do pracy z P., na postawione w temacie pytanie, doszedłem do następujących wniosków.
  1. Żyć należy walcząc z marnością.
  2. Żyć należy ucząc się technik walczenia z marnością.
  3. Żyć należy dążąc do wykorzystywania ekstremów życia by było ono pełniejsze. *)
  4. Tylko walcząc z marnością osiąga się rozwój.

*) Równowaga nie znajduje się w środku okręgu yin-yang tylko w połowie jego promienia.
Im bliżej jego środka tym więcej szarości i nudy, im bliżej jego krańców tym więcej agresji i uległości. Tylko tam gdzie przecina się z mniejszymi przeciwieństwami i zmienia (małe walczy z dużym) - życie ma sens.

Symbol marksistowskiej nieustającej walki przeciwieństw (yin-yang)

niedziela, 9 lutego 2014

Chrzest

Jak powstają torbiele? Zazwyczaj gdy coś się dostaje do środka ciała, tam gdzie nie powinno i to coś zostaje obudowane tkanką bo nie można tego usunąć.
Możliwe że tak dawniej jak i współcześnie, wywoływały je - poprzez zatruwanie organizmów dzieci by móc je wykorzystywać - różne demoniszcza. Metodę pozbywania się torbieli (a zatem dotlenienia i ułatwienia oczyszczania tkanki nerwowej z produktów przemiany materii ) zapewne doskonale poznał niejaki Jan, zwany Chrzcicielem.
W przeciwieństwie bowiem do obecnego "symbolicznego" chrztu i otrzymywanego z tej okazji papierka polegał on na usunięciu wszystkiego co było przeszkodą w normalnym rozumowaniu, które było jest i będzie najlepszą metodą przeciwko małym niewidzialnym pasożytom - wszelkiego autoramentu. Głupota wszak szkodzi zazwyczaj każdemu, a działania toksyn bywają zgubne dla wielu.
Chrzest sobie bardzo chwalono i w razie potrzeby (gdy jakieś demoniszcza uporczywie zatruwały organizmy) powtarzano. Czasem wielokrotnie, jako normalny zabieg przeciwko "duchowym pasożytom".
Po obmyciu głowy z racji możliwych zanieczyszczeń, usunięcia tych nieco bardziej materialnych pasożytujących stworków, kładziono dłonie (woda ułatwiała przewodność bioelektryczną) i usuwano zanieczyszczenia wykorzystując koncentrację swojego umysłu i oddziaływania własnego biopola na cudze.
Jaka szkoda, że obecna sekta bestii Konstantyna nazywająca siebie "kościołem katolickim" ogranicza się do ochlapania wodą i papierka na całe życie.
Demony aż srają ze strachu z tego powodu.
No chyba że ze śmiechu i z wdzięczności każdego leniwego, pozbawionego jakiegokolwiek daru klechę (może poza obmacywaniem ministrantów) sadzają w tym kraju na biskupich stolcach - tam gdzie mogą rozkazywać ludziom, którzy często lepiej od nich rozumieją - chrześcijaństwo, a na pewno nie gwałcą Jezusa pod postacią dzieci, zrzucając swe winy na rodziców ofiar.

Dipole wody a bariera krew-mózg.
  1. Eksperymentalnie udowodniono że sekwencyjne stosowanie mantr (oddziaływanie ustabilizowanego pola bioelektrycznego) wywołuje zmiany w układzie dipolowym cząsteczek wody widoczne poprzez kształtowanie się różnych struktur, po jej zamrożeniu.
  2. Nastawienie pacjenta wpływa na jego stan zdrowia - pozytywne ułatwia docieranie tlenu i innych substancji do wnętrza organizmu, negatywne wręcz przeciwne - zamknięcie wywoływane przez zmianę ułożenia dipoli wody w ciele człowieka, zależnych od działania centralnego ośrodka nerwowego i impulsów bioelektromagnetycznych.
  3. Zmieniając częstotliwości pracy mózgu poprzez np. fale akustyczne (programy typu SbaGEN, Brainwave), można wywołać uporządkowanie pracy neuronów wytwarzając przez to uporządkowane sekwencyjnie pole bioelektromagnetyczne. Podobny efekt można uzyskać mantrując, medytując nad określonym punktem. W przypadku częstotliwości 13-15Hz można ułatwić wymianę tlenu (i innych substancji) między krwią i tkanką nerwową mózgu.

Wersja dla ateistów - wszystko działa na zasadach fizyki, pola elektromagnetycznego generowanego przez organizm, pól i sekwencji częstotliwości generowanych przez układ nerwowy i ogólnie ciało człowieka, przekazywanych drugiemu.
Wersja dla wierzących - wszystko stworzył Bóg, cały wszechświat i fizykę oraz zasady na jakich funkcjonuje człowiek. Człowiek stworzony na podobieństwo Boga (wg imion ukrytych w Starym Testamencie powinien mieć ich 72, a ich treść odnosić się do panowania na światem własnej świadomości by uzyskać efekty podobne do Mojżesza - teoretycznie) ma zdolności do uzdrawiania, a nawet wskrzeszania (casus Abla). Jednakowoż musi mieć wystarczająco dobrze rozwinięty własny organizm - czyli zdobywać prawo do używania kolejnych imion, operując na własnym wszechświecie świadomości - by móc przekazywać oddziaływania własnego pola innym organizmom.

wtorek, 4 lutego 2014

Gwiazda

Gwiazda upada
Ginąc w topieli
Niosąc swą gorycz
Piołunu prawdy
By co trzeci pasożyt
Zaznał wyroku
Nie poznawszy
Przyczyny kary