W dawnych to było czasach
gdy Gabriel polował i hasał
od jednej dziewczyny do drugiej
nie grubej a często zbyt chudej
Syn lokalnego rabina
wielmoży z wsiowej wszech łaski
bezkarnie działał wśród dziewic
wszak lubił swoje igraszki
Trafił razu pewnego
na zbyt ubogą dziewczynę
uznała go za jedynego
a on obdarzył ją synem
Jakiż poniósł się rwetes
we wsiowej dosyć mieścinie
gdy syn lokalnego rabina
bez ślubu dał życia przyczynę
Posagu panna nie miała
choć lice było niewinne
rabin spojrzał do prawa -
Ukamienować dziewczynę!
Bez ślubu, bez grosza przy duszy
uciekać jej przyszło po nocy
zanim jej dobrzy sąsiedzi
kamieni nie wbili pod oczy
Anioł to ten co słowa boże przynosi
pamiętać o tym wszak trzeba
nim jakiś kolejny Gabriel
zechce dziewicę zabrać
do nieba
Co się stało z niebogą?
Wdowiec się przed nią postawił
wykształcony, nie powiem
za brzemienną się wstawił
Józef mu było na imię
Joszuę przyjął za syna
i tak się szybko stworzyła
dosyć znana rodzina
Później zaś Joszua przypomniał
iż kto by sierotę przyjmował
do rodu swego własnego
to właśnie przyjąłby - tak właściwie to Jego
Cynizmu nie brakowało
wśród anielskich wspominek
dobroci kapłanów, sąsiadów
i braci wypominek
...
wtorek, 5 listopada 2013
Opowiastka najpiękniejsza #1
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz