czwartek, 14 kwietnia 2011

Gaz

Obejrzałem dziś film dokumentalny "Gasland" dotyczący wydobycia (i zagrożeń z tym związanych) gazu łupkowego w USA. To co mi przyszło na myśl w czasie oglądania, to to, że chyba kupię sobie beret jeśli dyrektorowi Rydzykowi uda się wypromować energię geotermalną w Polsce zamiast gazu czy ropy - które to czasem znajdując się w "wodach pod ziemią" z 1 przykazania, stały się dla wielu jedynymi bożkami przynoszącymi dochód dla którego są gotowi poświęcić życie i zdrowie. Cudze.
Jak mi się wydaje, gdyby fundusze szły na rozwój techniki związanej z ogniwami wodorowymi czy choćby energią geotermalną zamiast wszelkiej kopalnej czy nuklearnej, ten świat byłby czystszy. Zwłaszcza przy zastosowaniu pojazdów elektrycznych. Choć kto wie czy "Hiszpańscy żebracy" N.Kress i dalsze tomy nie pokazuje właśnie tego, co by się stało z ludźmi, gdyby pojawiła się "darmowa" energia.
Tylko kto miałby promować tego typu rozwiązania? Naftowi miliarderzy? Rządy szukające rozwiązania kryzysów gospodarczych i bezrobocia na drodze eksploatacji złóż? Ufo? "Narwani" ekolodzy? Kościelne wilki, owce i barany?
Religie bywają znaczącą siłą, pod warunkiem że się ich nie kompromituje od środka i nie ukrywa i nie odcina od zachowań sprzecznych z tą religią. Niestety, za świętych uważa się uważających się za nieomylnych wielbicieli kremówek (czy to przypadkiem nie była omyłkowo nazwana "napoleonka"?), a nie wielbicieli pozbywania się "kłod" z własnych oczu i oczu innych. Myślę że gdyby pozbawiano święceń kapłańskich każdego pedofila w Kościele katolickim, gwałcącego Chrystusa, więc będącego w zasadzie jednym z najgorszych możliwych satanistów - zamiast utajniać sprawy i przenosić winnych na inne pastwisko owieczek i baranków - ten świat mógłby wyglądać o wiele lepiej. Niestety za niedługo niejaki Wojtyła stanie w jednym rzędzie z oszustami, złodziejami, defraudantami, nimfomankami, zdradzieckimi morderczyniami które pieniędzmi poddanych przeznaczonymi na budowę budowli kościelnych wykupywały sobie miano "świętych" (czasem warto poczytać sobie o patronach np. pielęgniarek - np. w Faktach i Mitach), ale na pewno sobie na to zasłużył, skoro tylu ludzi nie mających pojęcia o treściach zawartych w jego encyklikach, tego chce.
No i gdzie tu miejsce dla kogoś kto z batem pokazywałby błędy? Dyrektor Rydzyk, niestety dla wielu bardziej ośmiesza sensowne pomysły niż wspiera je swoją osobą. Pewnie dlatego coś na ten temat mówił, bo pomysł dobry dla moherowych beretów dla innych byłby nie do przyjęcia nie dlatego że zły, ale że to właśnie wspomniała o tym ta, a nie inna osoba. A jakim zagrożeniem dla naftowych koncernów przymierzających się do wydobycia w Polsce gazu są moherowe berety, wszak młodzież zaczyna mieć poziom amerykańskiego wykształcenia (czyli problem z rozwiązaniem równania 2+x=4)? To po prostu wymierający problem. Młodociane berety będą wierzyć że im Bóg pomoże i jak dostaną ofertę wydzierżawienia ziemi od jakiegoś koncernu to pewnie podpiszą.
Problem pojawi się dopiero gdy już szare masy, już nie jednostkowo, nie będą mieć co pić i jeść. Szare masy, które już dawno zostały ekskomunikowane, wykluczone z grona właścicieli koncernów naftowych - przez nich samych, czego zazwyczaj nie raczą zauważać ci, którzy mieli pilnować wykluczeń, społeczności i wspólnot zamiast molestować nieletnich ministrantów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz