wtorek, 18 marca 2014

Others


[z FB]
@JW
ty lepiej filozofuj bo się nigdy nie dorobisz ;] kamień filozoficzny mam opisany na obrazku w "magic" - ogólnie im więcej mądrze będziesz wymyślać i wciskać innym o symbolach tym więcej będziesz mieć złota
a. i oczywiscie jest to paradoks ktory poprzez filozofowanie o symbolach odciaga od materialnej istoty symbolu - kamienia czyli pozbawia życie sensu na rzecz iluzji. Jednakowoż niektórzy się na tym dorobili patrząc na kler ;] Po prostu trzeba rozumieć założenia kamienia filozoficznego by nie dać się mu uwieść.

Zapominając czym jest kamień i nadając nowe znaczenia jego symbolowi tworzy się iluzje.
Niektórzy korzystają z ich rozpowszechniania.
Kamień pozostaje jednak kamieniem.
I nie jest on kamieniem alchemicznym, tylko filozoficznym.
O czym wielu zapomniało.
Z którego zyski czerpią filozofowie, o ile są w stanie zrozumieć jego istotę.
Jeśli zarabiają na swych iluzjach i przekonują do nich innych, odchodząc od podstawowych znaczeń, stają się narzędziami głupoty.
Wiecznej dziewicy.
Którą tylko niektórzy potrafią zdeflorować u innych.
Nawet gwałtem.
Głupoty, której mądrzejsi od nich nie chcą słuchać.
Dlatego czasem trzeba walić filozoficznymi kamieniami.
W wyznawców symboli.
Którzy odeszli od zrozumienia filozofii zysków która nakazywała w nie wierzyć.
Filozofii wykorzystującej niematerialne słowa do tworzenia złotych zysków.
Iluzji pracy, po której jednym zdaje się, że są mądrzejsi, a inni są za te przedstawienie ułudy nagradzani.
Filozofowie zmieniający się aktorów, powtarzających przygotowane, oklaskiwane i opłacane kwestie.
Kapłanów symboli.
Nie kamieni i zrozumienia ich istoty.
Zysku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz