niedziela, 5 maja 2013

C.d.

- Czy to było naprawdę? - wychrypiał przez zaciśnięte gardło.
Tomas rozejrzał się. Jego obce, wyostrzone ostatnimi doświadczeniami rysy nie zdradzały najmniejszych emocji.
- Ze wszystkich śmiertelnych ludzi te ziemi ty, Pug, powinieneś wiedzieć najlepiej, jak daremne jest to pytanie. Widziałeś, co widziałeś. Czy było to konkretnie istniejące miejsce, czy też jedynie wizja goszcząca w naszych umysłach, nie ma żadnego znaczenia... Musimy działać na podstawie tego, co doświadczyliśmy, a więc... tak, przeżyliśmy to naprawdę.1)
W mroku umysłu
zamkniętym, zgniecionym
obcą bytnością ducha co niewoli
pieczęcią piekieł co gasi płomień -
wibracje myśli,
przytłamia wolę

W mroku umysłu
tworzy się iluzja świata
baranka i lwa leżących obok wilka
krokodyla co wierzy w pijawnika pomoc
szczura co słonia wzywa,
małpę w kąpieli
woła i krowę wśród mleka bieli
gdzieś tygrys się czai,
wąż też jest poznany
wśród źródeł początku
pierwotnego genomu

przypisanemu
świętemu Bogu

Brahma wiekuistej Mekki
Stwórca gatunków
Których dotknąć może
Niedotykalny parias
Nieograniczony złudzeniami
Braminów


[jak mnie coś natchnie to dopiszę c.d.]
1) Raymond E. Feist: "Mrok w Sethanon", ISBN 83-7150-245-1, Zysk i S-ka, Poznań 1997, str. 191

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz