- Czy to było naprawdę? - wychrypiał przez zaciśnięte gardło.
Tomas rozejrzał się. Jego obce, wyostrzone ostatnimi doświadczeniami rysy nie zdradzały najmniejszych emocji.
- Ze wszystkich śmiertelnych ludzi te ziemi ty, Pug, powinieneś wiedzieć najlepiej, jak daremne jest to pytanie. Widziałeś, co widziałeś. Czy było to konkretnie istniejące miejsce, czy też jedynie wizja goszcząca w naszych umysłach, nie ma żadnego znaczenia... Musimy działać na podstawie tego, co doświadczyliśmy, a więc... tak, przeżyliśmy to naprawdę.1)
W mroku umysłu zamkniętym, zgniecionym obcą bytnością ducha co niewoli pieczęcią piekieł co gasi płomień - wibracje myśli, przytłamia wolę W mroku umysłu tworzy się iluzja świata baranka i lwa leżących obok wilka krokodyla co wierzy w pijawnika pomoc szczura co słonia wzywa, małpę w kąpieli woła i krowę wśród mleka bieli gdzieś tygrys się czai, wąż też jest poznany wśród źródeł początku pierwotnego genomu przypisanemu świętemu Bogu Brahma wiekuistej Mekki Stwórca gatunków Których dotknąć może Niedotykalny parias Nieograniczony złudzeniami Braminów [jak mnie coś natchnie to dopiszę c.d.]
1) Raymond E. Feist: "Mrok w Sethanon", ISBN 83-7150-245-1, Zysk i S-ka, Poznań 1997, str. 191
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz