środa, 15 maja 2013

Porównanie

Demoniszcze podające się za Elohim, Ismaela, parę bóstw – ogólnie zły duch czyli parszywy szatan ubierający się w cudze mianaPedofil podający się za ucznia Jezusa – katolickiego księdza (i nie tylko księdza) - ogólnie parszywy satanista*) ubierający się w cudze miana
  • gwałci dzieci (a więc Jezusa – ewangelicznie - co uczyni się dziecku, uczyni się Jezusowi)
  • dręczy piekielnymi mękami
  • chroniony jest przez swoje „duchowe” otoczenie i stojących wyżej w hierarchii jemu podobnych
  • oczekuje klękania przed sobą
  • osądza i decyduje o karach za „grzechy” ofiary której przyczyną jest jego własna działalność
  • udaje anioła miłosierdzia
  • łże
  • uwagę swojej ofiary kieruje w stronę cudzych win – np. tzw. „katolickich księży” pedofilów
  • wykorzystuje naiwność i brak wiedzy ofiar, czci ich głupotę dzięki której sam korzysta - świadomy kult babilońskiej dziewicy
  • doprowadza swoje ofiary do odtwórczych rytuałów związanych z powtarzaniem zapisanych przez kogoś tekstów
  • skrywa się pod przykryciem czerni po oślepieniu swoimi działaniami
  • etc.
  • gwałci dzieci (a więc Jezusa – ewangelicznie - co uczyni się dziecku, uczyni się Jezusowi)
  • dręczy piekielnymi mękami
  • chroniony jest przez swoje „duchowe” otoczenie i stojących wyżej w hierarchii jemu podobnych
  • oczekuje klękania przed sobą
  • osądza i decyduje o karach za „grzechy” ofiary której przyczyną jest jego własna działalność
  • udaje anioła miłosierdzia
  • łże
  • uwagę swojej ofiary kieruje w stronę cudzych win – zazwyczaj szatana i ludzi którzy są mu przeciwni
  • wykorzystuje naiwność i brak wiedzy ofiar, czci ich głupotę dzięki której sam korzysta - świadomy kult babilońskiej dziewicy
  • doprowadza swoje ofiary do odtwórczych rytuałów związanych z powtarzaniem zapisanych przez kogoś tekstów
  • skrywa się pod przykryciem czerni po oślepieniu swoimi działaniami
  • etc.
*) Satanista to nie osoba która ubiera się na czarno, ekscentrycznie maluje, wykorzystuje symbole których nie rozumie (np. pentagram - był m.in. symbolem pięciu ran Chrystusa zanim pierdzący w biskupie stołki zdrajcy Jezusa nie uznali go za symbol szatana - ogólnie przywiązanie wagi do jakiegokolwiek obrazu - symbolu w chrześcijaństwie nigdy nie miało miejsca), to osoba która łamie celowo przykazania - czy to po to by wykorzystać innych dla własnych korzyści (wykorzystując ich niewiedzę lub głupotę i/lub naiwność). To nie osoba która targa biblię która została ułożona w taki sposób, by bestia - Konstantyn miał swoich niewolników, to osoba która morduje by nikt nie zrozumiał treści przekłamania - jak czyniono to na polecenie katolickiego kleru przez wieki, zabraniając dostępu do treści szatańsko ułożonych wersetów przypisując sobie prawo do interpretacji by wykorzystać naiwność i niewiedzę ludzi - osiągając majątkowe korzyści z wiosek, folwarków, miast i wsi których własność sobie przypisywano, nie mając jako chrześcijanie żadnego prawa do posiadania jakiejkolwiek prywatnej własności (istnieje tylko własność Boga zawiadywana przez całą równoprawną wspólnotę). Satanista to osoba która większe znaczenie przypisuje obrazom, symbolom, śmieciom i odpadom medycznym uznawanym za relikwie (rzeczy są tym, czym są) - martwym w swej naturze zamiast żywemu słowu.
Satanista to osoba która niewoli innych, mając za nic prawo do wolnej woli innych ludzi - czyniąc z innych niewolników, poddanych siłą lub poprzez wykorzystanie ich nieświadomości. Satanista to władca niewolników, który jest w stanie wykorzystać miłość by sprowadzić na nich zagładę i niewolę pod nieświadomym jarzmem - przez miłość swoich ogłupionych ofiar (członkowie paru sekt masowych samobójstw dokonali z miłości, wierząc bezwarunkowo w osobę która potrafiła wykorzystać tę miłość - odpowiednią częstotliwość pracy swojego biopola do wywołania efektu wtórnego - bioelektrochemicznego u swoich ofiar, powodując ich uzależnienie od siebie) - widoczny brak "obrzezania w sercu" dał znać o sobie. Satanista to osoba, która w imię łańcuchów miłości jest w stanie doprowadzać do zbrodni w imię tych łańcuchów. Do mordów, kłamstw i zdrad - jak to miał i ma w swojej wielowiekowej tradycji kler każdego autorymentu, z katolickim na czele. Podczas gdy obrzezany w sercu chrześcijanin jest świadomy tej manipulacji miłością.
Gdyż szatan właśnie wykorzystując cudzą miłość i naiwną wiarę w dobro - przybierając postać miłosiernego - manipuluje swoimi ofiarami. I to bez względu na to, czy pojawia się jako duch, czy jako kapłan który nakazuje działać w imię miłości określając cele swej nienawiści jako niegodnymi życia, istnienia czy bycia względnie nie bycia osobą o określonej narodowości, wbrew oczywistemu faktowi urodzenia się w danym kraju, jednocześnie będąc podległym obcemu państwu - satanista to podżegacz waśni, nienawidzący ludzi którzy nie chcą przed nim uklęknąć - przed bestią która często nawet nie wie że nią jest i która nie chce wyrzec się tej władzy, dla dobra tych którzy jeszcze jej wierzą.
Satanista to ktoś, kto czci złe duchy - gwałcicieli, morderców, kłamców. Ktoś, kto je czci gwałcąc, mordując i kłamiąc, ktoś kto wywyższa ich ponad ludzi którzy są ich ofiarami (np. czczenie pamięci morderców gwałcicieli brzemiennych kobiet łączy się z oddawaniem czci szatanowi - czyli stawianie kapliczek co poniektórym mordercom nazywanych "żołnierzami wyklętymi" jest właśnie oddaniem hołdu szatańskim metodom działań). To, że kler nauczył, że skoro przez wieki wykorzystywał ludzi gwałcąc dzieci, nakazując mordy innowierców czy łżąc dla własnych korzyści, a potem zaczął twierdzić że najważniejsza jest miłość jak największą hipokryzję wskazując Jezusa który nakazał znienawidzić wszystkich by za nim podążyć (by zrozumieć te wszystkie więzy miłości które powodują że ludzie trzymają się tradycji, choćby najbardziej bezsensownych i wymyślonych bzdur - choćby z reniferami i Mikołajem - postaciami stworzonymi na potrzeby komercji, reklamy, jako złotego cielca wciśniętego przed oczy chrześcijan, jak bzdurne choinki kosztujące miliony, jak budynki sakralne wznoszone na chwałę - tyle że nie zrozumienia słów Jezusa że świątynią jest ciało człowieka - a głupoty Babilonu w którym było niemalże identycznie jak obecnie z wiarą naiwnych ludzi, wykorzystywanych w celu ściągania danin na kolejne budynki ówczesnego kleru) - to, że kler tak nauczył, nie oznacza jeszcze że nie ma nic wspólnego z satanizmem. Skrytym pod okryciem hierarchii która przymyka oczy na gwałcicieli i oszustów pod swoimi opiekuńczymi skrzydłami "aniołów światłości" - posłańców słów Boga. Słów, które jak każdy upadły anioł - zmieniają dla swoich własnych potrzeb.
Gwałt na dziewicy to gwałt. Ofiara gwałtu jest ofiarą gwałtu, choćby w swej naiwności nie rozumiała jego natury, a kamienujący często taką kobietę tłum jest elementem historii która nie jest wcale tak odległa. To dzięki tzw. komunie, Maria - matka Jezusa - mogłaby sobie spokojnie żyć w obecnych czasach, choćby największy stary dziad na biskupim stołku życzył sobie jej ukamienowania, bo naprawdę moi drodzy czytelnicy ten antychrześcijański kler i jego wyznawcy nie są i nigdy nie byli chrześcijanami. Adopcja takiego dziecka to wszak jak przyjęcie Jezusa przez Józefa. Zrozumiano kto przyjął Jezusa i dlaczego ten powiedział że kto przyjmie pod dach sierotę przyjmuje Jego osobiście?
A to czy jakiś duch twierdzi że jest Bogiem czy przychodzi od Boga, każdy kto rozumie że Bóg po oddaniu Adamowi ziemi pod władanie przestał się nim interesować, w przeciwieństwie do pełzającego ścierwa wykorzystującego od wieków ludzi, nie oznaczało, nie oznacza i nigdy nie będzie oznaczać że mówi prawdę.
Osobiście nie interesuje mnie szczególnie co robicie. Was, to co ja robię - też. Po wiekach zamykania "mesjaszy" jako nienormalnych w zatęchłych lochach, w klasztornych celach, mordowania jako heretyków aktualnej opcji religijno-politycznej, stwierdzam, że przemawianie do was inaczej niż żartobliwie nie ma sensu. I tak będziecie robić co chcecie.
Jako lud żyjący w pokoju rozleniwicie się, następnie paru spryciarzy postara się ogłupić masy, po czym głupie masy dadzą sobą rządzić pod warunkiem że mają chleb, tanie wino i igrzyska. Następnie spryciarze (i ich potomkowie) rządzą długi czas do momentu gdy kończą się chleb, wino lub igrzyska i wtedy następuje bunt. Czasem obejmują władze ci którym tego chleba i igrzysk brakowało, ale wcześniej nie mieli styczności z innymi wykorzystującymi chleb, tanie wino i igrzyska do kontroli tłumów, i kontroli "nowej władzy" o zdolnościach i rozumie buntowniczych w najlepszym wypadku - przeciętniaków. Spryciarze wszak potrafią wykorzystać każdy okres by wykorzystując innych żyć w dostatku. "Nowa władza" powoli zmienia się w "starą władzę" a do tego stara się utworzyć "Most nad Otchłanią" między pokoleniami, twierdząc że ci poprzedni byli gorsi.
A zło minione - minęło. Ważniejsze jest co się robi w danej chwili, bo zrzucanie winy na poprzedników nie zmienia nic na lepsze.
Jeśli istnieją pedofile wśród kleru katolickiego to należy zamknąć ich w więzieniach Watykanu - celach klasztornych, zamkniętych celach.
Nie oddawać kolejnych parafii. Bo to przejaw satanizmu, jawnej zdrady nauk Jezusa, zwłaszcza, że tym którzy gwałcą - nie przebaczają gwałceni, a ci którzy twierdzą że w chrześcijaństwie przebacza ktoś poza ofiarą danego przestępstwa - łżą. I łżą perfidnie od wieków przed świadkami. Bóg oddał Adamowi ziemię pod panowanie by decydował o swych losach. Jezus stwierdził że jego uczniowie mają dochowywać jego przykazań, i że co ustalą to będzie (bo rozumiał że człowiek decyduje o tym co się dzieje na ziemi i to na podstawie Tory, nie ewangelii), a jakie Jezus nakazy dał uczniom i czy jakiekolwiek zostały dochowane przez kler?
Jakiekolwiek?
Zgnilizna moralna każdego kleru to materia na której żeruje robactwo. Taką zgniliznę można oczywiście - wypalić. Ale, tak jak i moi drodzy czytelnicy, zapewne wolę się napaść słowami o zdradach, nieszczęściach biednych dzieci, wywołać w sobie emocje i... pozostawić bieg spraw innym, by po latach jak tłuste muchy wpaść w czyjąś pajęczynę intryg i politycznych knowań i dać władzę obiecującemu "poprawę muszych losów" właściciela sieci. Pan muszych losów wszak wie, że sieci najlepiej przędzie się wśród zgnilizny, bo tam ściąga najwięcej much. Rojów much krążących wokół zakrwawionych krzyży, much żerujących na powieszonych zwłokach heretyków, much walczących o dostęp do kapiącej krwi batożonych niewolników i much które sobie teraz gdzieś krążą po Guantanamo.
Czy ktoś sądzi że taki Franciszek - wydający się niczym jaskółka - któren to ptak muchy wszak też spożywa - czyni wiosnę? To tak jakby wierzyć że wielowiekowa góra kompostu miałaby dostać robaczych nóżek i niczym Rincewindowy Bagaż przyjść do Mahometa. W oczekiwaniu że ktoś go przerzuci na drugą stronę i stare pokłady zgnilizny będą mogły sobie pooddychać świeżym powietrzem, a kolejni tkacze sieci wykorzystają ten nowy, lecz stary powiew do swoich własnych celów.
Ale miało być o satanistach, a nie o "władcach much" ("Włatcah Móch"?) - takich różnych bael-ze-wuwach (czy jak to się pisze :>).
Wypalanie zgnilizny wiąże się z męką. Zwłaszcza, że aby wypalić zgniliznę w świątyni ciała, należy zacząć od rozpalenia płomienia - myśli, zwiększenia aktywności umysłu, pola bioelektrycznego i często - zniszczenia starych nawyków i przekonań. Tradycyjnych, niewolniczych założeń.
Czy wyobrażacie sobie katolickiego księdza który po indoktrynacji religijnej przez całe życie, z uwzględnieniem seminarium, pismami uczonych w piśmie faryzeuszy mógłby rozpalić w swojej świątyni jakiś płomień myślenia - odmiennego? Niektórzy nawet po tym się żenią i pomagają w domach dziecka. A wszak każdy biskup powinien mieć żonę... choć nie musi :>
Czy może trzeba być stałym jak lód w swych poglądach i co do literki wypełniać przykazania Jezusa? Wszystkie. :>
Złośliwość demoniszczy - manipulatorów jest wielka.
Ale czy moi czytelnicy są w stanie zrozumieć choć drobną część z odwiecznych manipulacji świadomością ludzi?
Czyż ten przekaz nie jest również formą manipulacji moimi drogimi czytelnikami?
Odwieczną manipulacja ofiar demoniszczy. Przekonań i zabawy słowem. Żerowaniem na zgniliźnie, od której nie odstępuje się niczym natrętna mucha, chcąca tylko więcej i więcej, nowych przejawów śmierdzącej papki - czy to w piśmie czy na ekranie. Bezmyślne muchy które wpadają w zastawione sieci, tych, którzy są znacznie bardziej bezwzględni od nich w uzyskiwaniu własnych korzyści wykorzystując sieci kłamstw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz