poniedziałek, 6 maja 2013

Historia jednej komuny

Dla przypomnienia
jak wieść pisma niesie
Ananiasz z Sefirą
do chrześcijan lezie
z chęcią przystąpienia
do własności wspólnoty
lecz i pozostania
przy majątku swoim

W komunie chrześcijan
własności wszak nie ma
wspólnota zarządza
tym co dane z "nieba"
nie ma tu podziałów
na narodowości
nie ma niewolnictwa
prywatnej własności

Ananiasz z Sefirą
zaś nad przykazania
wybrali swą własność
więc dostali zawał

Wzmianka ta mówi
wystarczająco wiele
jakich przykazań
nie ma w kościele
co zdradą jest
polecenia danego
pilnowania każdego
przykazania bożego

Wiara komuny
obca wszak jest i była
klęczącym podnóżkom
cesarza Konstantyna

To co do kupy
złożyli pospołu
by ulżyć życzeniom
władcy niedoli
nazwali księgą
nauk chrześcijańskich
hołdując Mitrze
życzeniom wielkopańskim

Wiara we własność komuny wszak znaczyła
że niewolników posiadać nie zwoliła
gdyż nikt posiadać na własność nie ma prawa
tego co boskie od urodzenia po dziada

Lecz wiara komuny
obca już była
klęczącym podnóżkom
cesarza Konstantyna

Wieki zniewoleń
gwałtów i rozbojów
fałszywych kapłanów
błogosławieństw wojen
najazdów obcych lądów
wymuszeń Konstantyna wiary
przekleństw w imię
twórcy piekielnej bramy

W imię Mitry przyjęto
zgodę na zdradę
symbol na głowę
apetyt na władzę

Wiara komuny
obca już była
noszącym mitry
podnóżkom Konstantyna

Odtąd bestii życzenia
zasady kształtowały
zmieniając ludzi
w złotodajne 
         - barany

Co zaś się stało
z Piotrem z tej komuny
gdzie leczenie było
codziennością nie cudem?

Za trzymanie się wiary
w słuszność swego daru
zeżarł go w cyrku
jakiś lew stary...
czy może zginął na krzyżu 
mordowany za wiarę
że własność prywatna
jest obca chrześcijanom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz