poniedziałek, 23 grudnia 2013

Szczur

Laboratoryjny szczur zbyt wiele z życia nie ma. Siedzi w klatce, obserwuje się go, eksperymentuje na nim, bada zachowania, czasem uczy wychodzić z labiryntu by ponownie wsadzić go do klatki.
Ludzie twierdzą iż zagładę nuklearną są w stanie przeżyć tylko szczury i karaluchy i to one będą panować na ziemi.
Czy gdy kiedyś ktoś porozumie się ze szczurem, którego nauczy zapisywać przekazy, stanie się dla niego objawieniem? A słowa zostaną uznane za święte i prorocze? Czy szczur zacznie oddawać hołd swemu stwórcy, który sprawił iż zwykły laboratoryjny szczurek zaczął rozumieć co się do niego mówi? Czy szczurem który nauczy się przechodzić labirynt da się karmić inne szczury by te przejęły tę właściwość?
Nie rzecz jasna żeby wyszły ze swych szczurzych klatek, ale by przechodziły sztucznie stworzone labirynty, dawały radość laborantom i możliwości eksperymentowania na nich - wywoływania różnych chorób, mutacji, a nawet wiwisekcji.
Czy ktoś kiedyś zrobił lub zrobi hybrydę szczura i karalucha? Toż to boss byłby w panowaniu na ziemi, pokrytej śmieciami, toksycznej i radioaktywnej. Środowisku w którym te żyjątka bytują na co dzień.
Czy karaluchy będą może jednak konkurować ze szczurami w walce o śmieci? Choćby w wersji minimalistycznej, testowej, w warunkach laboratoryjnych? Czy będzie się ktoś temu przyglądać i robić zakłady, stawiając na to który szczur czy karaluch wyjdzie pierwszy z labiryntu, a potem którym się nakarmi inne by też nauczyły się tej sztuczki? Czy któryś ze szczurów będzie piszczeć "oto ciało moje, wybawienie z labiryntu"? A może zrobi to jakiś karaluch?
A klatka zostaje ta sama.
Szkoda tylko że to szczurami, a nie karaluchami, żywią się węże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz