środa, 27 marca 2013

Ogooglebar

"Darmo dostaliście, darmo dawajcie".
"Robotnik wart jest swej strawy".
W kwestii "praw autorskich" w ujęciu chrześcijańskim to za wygenerowanie autorskiego tekstu związanego z mniej lub bardziej kościelnymi kazaniami dotyczącymi tego tematu należałoby co poniektórym dać w ramach honorarium autorskiego "Snickersa żeby przestali gwiazdorzyć" (mogą być też "Princessy" albo "Marsy"... czy inne baleroniki - mnie tam w zasadzie wszystko jedno - coś jeść trzeba - byle bez sztucznych dodatków i różnych rakotwórczych składników :P ).
Jako że cały majątek wspólnoty chrześcijańskiej był związany z pozbawieniem własności prywatnej w jej ramach (dla przypomnienia aby stać się częścią wspólnoty trzeba było pozbyć się całego majątku na jej rzecz - co wiązało się m.in. z brakiem niewolnictwa wśród rzeczywistych chrześcijan, a nie z tym co później pasowało cesarzom i klerowi który kultywował i kultywuje własność prywatną wbrew ideałom za które niektórzy umierali męczeńską śmiercią w ramach nauk przeciwko prawom własności obywateli rzymskich - inne sekty nie były w tym aspekcie tak drażliwe dla cesarza jak chrześcijanie).
W ramach wspólnoty nie działała też wymiana inna niż wzajemna pomoc w ramach istniejących potrzeb, darmowe ofiarowywanie innym swoich zdolności, pracy w zamian za darmową pomoc innych członków wspólnoty.
Ot taki realny komunizm. Idea dosyć wyklęta wśród fanów ekskomunikujących komunistów papieży. Przeklętych.
W ramach wspólnoty wytworzone produkty były przeznaczane albo dla członka wspólnoty albo na handel ze społecznością spoza wyznawców Jezusa. Nie istniała bankowość i lichwa związana z własnością prywatną. I nie istniało tzw. prawo autorskie.
W ramach zasad chrześcijańskich twórca gry, programu, filmu czy muzyki powinien otrzymać strawę za swą prace i cieszyć się, jeśli jeszcze od kogoś coś dostanie w zamian za nią, natomiast wytworzone dobro w ramach wspólnoty chrześcijańskiej jako pozbawione znamion prywatnej własności materialnej byłoby swobodnie kopiowane i rozpowszechniane. Talentów, uzdolnień wszak nie kupuje się od Boga tylko dostaje darmo więc i użyczanie ich takie być powinno. W ramach idei chrześcijańskich nauka była również przekazywana darmowo innym członkom społeczności, zarówno więc umiejętności nabyte jak i wrodzone - wykorzystywane były do generowania treści i dóbr materialnych przekazywanych następnie darmowo reszcie społeczności. Całkiem i zupełnie za darmo - wśród chrześcijan - realnych komuchów którzy ginęli męczeńską śmiercią na krzyżach z woli kapitalistycznie nastawionych do świata cesarzy rzymskich.
Zważywszy na to, że uczniowie Jezusa otrzymywali tylko strawę za głoszone poglądy godzące w ekonomię cesarstwa, za co bywali zamykani w więzieniach (pod względem religii to się jakoś szczególnie nie wybijali względem innych sekt jeśli chodzi o uczucia religijne władców).
Idealne pod względem idei. Wykonanie w praktyce - jak zawsze.
Jedni wierzą inni chcą wykorzystać tę cudzą wiarę.
Kreowanie marzeń, idei za którą ciągną inni ma w sobie niebezpieczeństwo tego, że inni pozbawieni zostaną swoich własnych marzeń, a ktoś wykorzysta ich w ramach wiary w cudze przekonania - do własnych celów, nie mających nic wspólnego z początkową ideą.
Z religiami bywa podobnie jak z systemami politycznymi. Większość ludzi zazwyczaj jest oportunistami względem swoich najbliższych czyli zachowuje się jak oni, nawet jeśli dokładnie nie wie o co chodzi - "idzie za stadem". No a Jezus co mówił? Żeby za nim podążyć trzeba było znienawidzić otoczenie i przestać być oportunistą. Godzącą się na wszystko bezmyślną owcą czy baranem.
Jeśli za głoszone nauki i powinności uczniów Jezusa ktoś każe sobie płacić to jest on zwyczajnym diabłem. Chrześcijanin wart jest swej strawy a całą resztę ma w ramach wspólnoty - wspólnej własności wszystkich jej członków.
Czy czujecie się, moi drodzy czytelnicy, jakbyście znaleźli się w piekle w takim towarzystwie? Nie żebym promował komunizm [marksistowski?] - wszak jeszcze by mnie wsadzili do więzienia w tym podobno świeckim kraju opanowanym przez kultystów niepokalanej Jezusem dziewicy - no skądże. Wystarczy wszak mówić o chrześcijańskich wartościach i komuniście - Jezusie Chrystusie wraz z uczniami, z których jeden wybrał drogę własności prywatnej - z 40 srebrnikami, a reszta w większości skończyła jako męczennicy.
"LAUS AUDACIBUS CONTUMACIBUS - FIAT VERITAS ET IUSTITIA"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz