piątek, 20 września 2013

Baal

Jak już kilka razy opisywałem w Polsce od wieków króluje pogaństwo wykorzystujące pismo nazywane "świętym" w którym zmieniono kilka elementów - niby nieznacznych dla tych którzy je zmieniali, zatwierdzali i podpisywali się m.in. podszywając się pod Boga - jedynego ojca świętego w chrześcijaństwie.

Imię Pan, które jest wszak imieniem rogatego arkadyjskiego bożka z ogonkiem i kopytkami, ma też znaczenie kogoś kto włada - tu w znaczeniu ducha, bóstwa władającego człowiekiem wbrew biblijnym podstawom, które wszak dają jasno do zrozumienia że to Adam ma rządzić ziemią, a nie jakieś gadające byty manipulujące jego działaniami. A jak nazwać tego kto włada w tych starożytnych językach? Otóż imię to - Baal, czyli po spolszczeniu jako tytulatura "pan", względnie z angielska - "lord".

Fascynujące że kler w Polsce, zmieniając imiona oryginalnego tekstu, nie zrozumiał tego dosyć istotnego szczegółu, który skutkował tym, że inne duchy nakazywały mordować wszystkich wyznawców Baala (czyli nakazując łamać "nie morduj", no i uważając że mają prawo panować nad poczynaniami człowieka), niszczyć jego świątynie i eufemistycznie - być przykrym w obyciu dla czcicieli Baala - czyli tytularnego pana.

Gdyby obecną wersję Biblii, jednej z najbardziej prosatanistycznych (tzn. zakłamanej, ze zmienionymi fragmentami w tym imionami, fatalnie przetłumaczonej) przetłumaczyć na języki semickie to w całym tekście, zamiast oryginalnych imion-tytułów pojawiłoby się imię Baal.

Moi drodzy czytelnicy zapewne rozumieją, że towarzyszący mi pasożyt podający się m.in. za Elohima gdybym w niego wierzył byłby w stanie zmienić mnie w chętnego do "mordowania zdrajców i niewiernych Bogu" oddających kult Baalowi w świątyniach w których w przeciwieństwie do chrześcijaństwa wiernego duchowi Stwórcy oddające pod panowanie ziemię ludziom, a nie duchom, uważa się za cudowne figurki, obrazy etc. etc.

Jednakowoż według Jezusa to ciało jest świątynią - ciało każdego człowieka, a po moich doświadczeniach zauważam, że pasożyt chętnie widziałby je jako swój cichy domek, z człowiekiem jako swoją tarczą przed niebezpiecznym światem zewnętrznym, człowiekiem (a w zasadzie jego ciałem) który tego drania pasie przez lata swoim własnym kosztem.

Czciciele baala (bo jako że to tytuł, a nie imię, to powinno się go pisać z małej litery według obecnych zasad pisowni) w obecnych świątyniach nie rozumieją nawet tego, jak wielkimi są poganami. Według ich nauczyciela "zły to sługa który ma dwóch baali - panów" - a oni wszak mają swoich suwerenów którym muszą być posłuszni i wygląda na to że bardziej niż nakazom swojego nauczyciela.

Gdy wybierano obecnego papieża akurat w tym czasie na mieście zdobywałem portale w Ingressie, w pewnym momencie coś podłączyło mi się energetycznie do mojego biednego serduszka, co mnie jak zwykle rozeźliło, po czym zaczęli wychodzić ludzie z kamienic zadowoleni bo wybrano nowego pana państwa Watykan. O ile dwóch poprzednich przekląłem za ich w pierwszym wypadku bezpośrednią zdradę Jezusa - za kult Jego matki zamiast Boga, co jest niedopuszczalne na piastowanym przez niego urzędzie, uznawanie się za Boga - świętego ojca, przymykanie oczu na gwałcicieli Jezusa - pedofilów wśród kleru i tuszujących jak niejaki np. Dziwisz ich sprawek (jak swojego dobrego znajomka którego niedawno odwołano z Dominikany), o tyle drugi, członek Hitlerjugend najwyraźniej sam zrozumiał że ze swoją opieszałością w wykonywaniu poleceń Jezusa i tym samym tuszowaniem - nie tylko pedofilii - nie nadaje się na to stanowisko.

Obecny ma jeszcze czas, jednakowoż "śrubkę" polskiemu (i nie tylko) klerowi bez wątpienia trzeba jeszcze przykręcić, za swoje wielowiekowe zdrady i doprowadzić go do wykonywania poleceń Jezusa, a nie swoich kumotrów dalszych lub bliższych w czasie.

Tak czy inaczej, moi drodzy czytelnicy powinni zapamiętać, że Stwórca oddał ziemię człowiekowi, nie panoszącym się tu duchom i ich wielbicielom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz