niedziela, 27 lutego 2011

Wiara


Jan Paweł IIHasło przewodnie powyższego arcykapłana to "Totus Tuus" (cały twój) - względem Maryji, matki Jezusa która do miana bogini aspiracji nie miała. Cały Maryji - czyli krótko mówiąc - ani Boga ani Jezusa.
BTW Kto i dlaczego miałby klękać przed bestią w tym "chrześcijańskim" świecie?
Wierzysz Chrystusowi czy w Chrystusa?
Wierzysz buddzie czy w buddę?
Wierzysz słowom ludzi czy ich wizerunkom?
Nie będziesz czynił obrazu...?
Gdyby w mojej okolicy istniał choć jeden chrześcijański, wierzący w słowa Chrystusa duch, już dawno wrzuciłby w ogień demoniszcze - małego lucyferycznego sługusa (jak nawciskałem ad konto Lucyfera to zniknął na trochę a wkrótce po tym miałem energetyczny atak świra, mojego eks-znajomego z #ezoteryka uważającego się za demona - to jest właśnie siła małych, o średnicy ok. 10 cm energetycznych kulek, kłamliwych, lucyferycznych dupków do przekonywania ludzi że mają niszczyć innych ludzi). Wrzuciłby go za opętywanie dzieci, manipulowanie z ich psychiką i losami. Niezależnie od kolory skóry, przekonań religijnych czy politycznych, miejsca urodzenia czy miejsca zajmowanego w społeczeństwie. Według słów Chrystusa co robisz dziecku - robisz Jemu osobiście.
I to bez względu na to co powie jakikolwiek papież, kardynał, arcybiskup, biskup, ksiądz czy kleryk. Bez względu na to co ogłosi w jakiejkolwiek encyklice. Bez względu na to czy uzna się za nieomylnego, a wszak już w tym poglądzie jest w stanie się mylić. Wszak to pisze w książce, której tekst uznano za święty i przeklęto każdego kto będzie próbował go zmienić. Uznano go za święty w przeciwieństwie do piśmienniczych wymysłów papieży, kardynałów, arcybiskupów, biskupów, księży i kleryków. Kapłanów którzy podobno wyznawali przykazanie "nie kłam" boga Prawdy, a pisali bajki o gadających zwierzętach.
Wczoraj z włączonego telewizora z programu "Ziarno" dobiegło do mnie kilka herezji na temat kłamstw. Otóż one.
  1. Fikcja (literacka) nie jest kłamstwem.
  2. Aktorzy nie kłamią gdy udają i grają rolę.
Paru papieży i ludzi uznanych za świętych, ojców Kościoła, przewróciło się zapewne po tym w grobie.
Otóż aktorzy byli wykluczani poza nawias chrześcijan, fikcja literacka swego czasu była całkowicie zakazana, a jedynie dopuszczalne było opisywanie świata Stwórcy. Dzieła naukowe, choć należy dodać, że ta nauka czasem była dosyć wyimaginowana i oparta o przekonania, a nie o rzeczywistą wiedzę, co skutkowało czasem ich paleniem (zwłaszcza gdy przekonania brały górę nad wiedzą) i zakazem lektury - cenzurą indeksu ksiąg zakazanych. Poza nawias chrześcijan wykluczani byli także lichwiarze i pożyczający na procent - ale to tak na marginesie.
Gdzież te wspaniałe czasy?
To wiedzą zapewne kapłani niepokalanej Jezusem dziewicy Babilonu.
I zapewne wiedzą też, dlaczego okoliczne duchy zamiast słuchać się słów Chrystusa, gorliwie i miłosiernie wybaczają lucyferycznemu demoniszczowi zamiast go ostatecznie spalić. W końcu niszczono psychikę przez lata tylko niewierzącemu w Boga dziecku, którego żaden kapłan niczego nie uczył.
A względem duchów mam następującą uwagę.
Zwierzęta dostrzegają tych którzy gryzą i dają się ugryźć. Ludzie dostrzegają ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz