czwartek, 22 września 2011

Tekst szósty

Jak już kiedyś wspomniałem, jak dla mnie tzw. zewy enochiańskie mają raczej znaczenie energetyzujące określone rejony ciała w ramach jego uniwersum. Pierwsze siedem dotyczą, z odczuć jakie miałem, tzw. głównych czakr, pozostałe - różnych konkretnych ośrodków w organizmie (np. płatów mózgowych przez m.in. zwiększenie ciśnienia krwi i przepływu oraz doprowadzenie do określonych drgań składników krwi oraz nałożenie generowanego pola elektromagnetycznego i ukierunkowanego podzbioru pola informacyjnego z dostępnego związanego z "systemem" - kwestia struktur przestrzennych abstraktów), mając za zadanie doprowadzić do ich określonego "drgania" poprzez generowanie określonych fal przez mózg i przenoszenia przez biopole właśnie na nie. Kwestia różnych interpretacji względem "otwierania" jakiś rejonów stołu czy przyzywania czegoś w ramach systemu pola informacyjnego opartego o zestaw symboli i kreowania w ramach jego określonej rzeczywistości - przy lub bez udziału zewnętrznego - to już kwestia wtórna.
Do zrozumienia do czego służą konkretne "zewy" trzeba sięgnąć po angielskie, trącące symboliką "dla wtajemniczonych" - choć mimo wszystko dającą się zrozumieć, "tłumaczenia" do zbioru symbolicznego związanego z wykorzystywanym polem - traktowanego jako tekst "języka enochiańskiego".
Jak zatem wygląda symboliczna wersja staroangielska wytłumaczenia działania szóstego zbioru enochiańskiego, który wg mnie oddziałuje na tzw. czakrę seksualną?
The spirits of ye 4th Angle are Nine, Mighty in the firmament of waters: whome the first hath planted a torment to the wicked and a garland to the righteous: [g]iving vnto them fyrie darts to vanne the earth and 7699 continuall Workmen whose courses viset with cumfort the earth and are in government and contynuance as the second and the third. Wherfore harken vnto my voyce: I haue talked of you and I move you in powre and presence: whose Works shalbe a song of honor and the praise of your God in your Creation.
Zacznijmy z początku.
Duchów czwartego wymiaru jest dziewięć, potężnych na firmamencie wód:...
Zamiast słowa kąta (angle), należy w moim rozumieniu wziąć słowo "wymiar", odpowiadające czasowi. Woda, symbolizowała zazwyczaj żeńskość (już Salomon w Księdze Mądrości Salomona ST dawał dwuznaczne rady związane z piciem wody tylko z własnej cysterny ;) ), zwieńczenie, firmament, zaś żeńskiej natury to macierzyństwo - trwające zazwyczaj 9 miesięcy.
...które są udręką dla słabych i wieńcem dla sprawiedliwych...
Nie każdy wszak potrafi być rodzicem, i nie każdy cieszy się z potomstwa.
Jako że moja znajomość staroangielskiego jest delikatnie mówiąc znikoma, mogę zrozumieć dalszy sens wypowiedzi jako: ...dają strzały pragnące ziemi i (...) linię ludzi pracy którzy pokierują mądrością dla dobra ziemi rządząc (będąc w rządzie) i kontynuując ją jako drudzy i trzeci. Dlatego słuchaj mego głosu - dziś mówiłem o tobie i przybyłem z mocą (zwiększyłem twą moc?) i obecnością, której pracami powinny być pieśni ku czci i chwale twego Boga w twoim Stworzeniu/tworzeniu.
Cały tekst zatem mówi o przemowie ducha o dzieciach, rządach "ludzi pracy" - niekoniecznie tych na wierchuszce oraz o tym że człowiek raczej powinien śpiewać i tworzyć niż mordować. No a tekst szósty po tym działa właśnie na te "energetyczne" centra które pozwalają te linie "ludzi pracy" mieć.
Co zrobił z oryginalnym tekstem A. Sz. La Vey i jak nabił tym kabzę oraz jak umarł to już szkoda pisać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz