czwartek, 3 marca 2011

Miecz

Stary nóż do papieru moich rodziców.
W formie miecza.
Poniżej pierwszy klucz "henochiański" przekazany przez "anioły" Johnowi Dee w staroangielskim tłumaczeniu. Jaka szkoda że tablice do przywoływań w rodzaju 4 stołów są tak wielką pułapką wciągającą w choroby, zwłaszcza gdy zawartości nie czyta się jako przepowiedni i złośliwości wobec magów...
I rayng ouer you, sayeth the God of Iustice, in powre exalted above the firmaments of wrath: in whose hands the Sonne is as a sword and the Mone as a throwgh thrusting fire: which measureth your garments in the mydst of my vestures, and trussed you together as the palms of my hands: whose seats I garnished with the fire of gathering, and bewtified your garments wth admiration. To whome I made a law to govern the holy ones and deliuered you a rod with the ark of knowledg. Moreouer you lifted vp your voyces and sware [obedience and faith to him that liueth and triumpheth] whose begynning is not, nor ende can not be, which shyneth as a flame in the myddst of your pallace, and rayngneth amongst you as the ballance of righteousnes and truth. Moue, therfore, and shew yorselues: open the Mysteries of your Creation: Be frendely vnto me: for I am the servant of the same yor God, the true wurshipper of the Highest.
Iluzje bywają bardzo skomplikowane. O czym wielbiciele kina naszpikowanego efektami specjalnymi powinni zawsze pamiętać. Iluzje magów są często podszyte kłamstwami, na których buduje się konglomeraty przekonań, które nie służą niczemu, poza uwięzieniem w ich sferze, zaprogramowanej przestrzeni wypełnionej energią, umysłu ofiary. Wiążąc go z iluzją, która wyzwala potężne efekty. W umyśle ofiary. Z iluzjami formy, w świecie Stwórcy który w najsprawiedliwszy sposób stworzył reguły istnienia dla wszystkich takie same. I z mojego punktu widzenia to jedyna sprawiedliwość na jaką można liczyć ze strony Jedynego Prawdziwego Boga. Cała reszta to kwestia zasad, reguł, przekonań ludzi i istot ze sfery duchowej, błądzących świadomości żyjących, egregorów, nadświadomości społeczeństw. I z mojego punktu widzenia, kapłaństwo powinno zajmować się odkrywaniem reguł istnienia świata Stwórcy, Boga HVIH.
I chronić ten świat, a nie niszczyć go np. spalinami z bezcłowo sprowadzanych samochodów. Wykorzystanie ropy naftowej zostało wszak już zakazane w 10 przykazaniach, na co warto zwrócić uwagę przy lekturze Biblii. Zwłaszcza, że znajomość reguł wydaje się niemalże żadna wśród podających się za strażników Świętego Pisma.
Niestety, za każdym razem popada w stagnację i kultywowanie historyjek o herosach, bohaterach, bożkach, półbogach, świętych... mitologii, która z biegiem czasu zaciera pierwotne znaczenia i prawdę o ludziach którzy byli ich treścią. Prawdę o tym jak to wszystko działało i działa na rzecz faryzejskiej znajomości legend i pism. Wszak np. uczniem dla Chrystusa był ten, kto leczył, oczyszczał z chorób i wyganiał duchy, a nie kto czytał faryzejski wybór z historii jego przypadków. Potrafił interpretować, a nie zmieniać stare teksty. Potrafił przekazywać w wielu językach ich treść, bez zmiany znaczenia i treści oryginału.
Niestety, "sprawiedliwość" szatanów zaczyna zawsze brać górę, zgromadzony kapitał i chęć przekazywania jego i władzy najbliższym, staje się dominująca potrzebą. Może to ludzkie. Może nie. Nie wiem, co o tym myśleć. Może trzeba by określić pojedyncze przypadki papieżych (i nie tylko) bękartów w historii kleru kościoła, którego "ojcowie" mieli żony i wyznawali komunistyczne wartości współżycia we wspólnocie.
A co do opętujących ludzi duchów to gdyby w pobliżu naprawdę były jakieś chrześcijańskie byty, to dawno by spaliły/anihilowały/zniszczyły wszelkie demoniszcza. Wszak nigdy nie wiadomo gdzie na tym świecie pojawi się jako dziecko ponownie Chrystus. I czy przypadkiem nie zostanie rozpoznany przez szatańskie demoniszcza zanim zacznie się odzywać, zostanie opętany i zniszczony. Nie każdy ma wszak podporę w postaci wyszukujących wcielenia Karmapy. A dzieci cóż, rodzą się na całym świecie. Na świecie, gdzie pedofile podają się za kapłanów. A inni podający się się za kapłanów, na różnych szczeblach hierarchii, w tym najwyższej, ich tolerują i ukrywają. Zamiast ekskomunikować i wygnać z grona chrześcijan. Chyba, że udowodnią, że są chrześcijanami, samodzielnie sobie ucinając to czym zgrzeszyli.
Jeśli o mnie chodzi to nie uważam ani tolerujących pedofilów ani samych pedofilów za chrześcijan. Bez względu na to, jakiego koloru ma kapłańską szatę, osobiście ekskomunikuję każdego kapłana o pedofilskich skłonnościach ze wspólnoty chrześcijan.
Rewolucje na świecie jakby się już zaczęły same z siebie...
BTW. Jakbym był Mikołajem to bym się naprawdę wściekł jakby ktoś mnie użył do reklamy napoju o zbawiennych właściwościach względem czyszczenia rur kanalizacyjnych i posadził w gronie przygłupawych elfów produkujących zabawki. Osobiście zatem ekskomunikuję osobę odpowiedzialną w Watykanie za nie zrobienie niczego tzn. oficjalnej ekskomuniki względem całego koncernu za szkalowanie wizerunku zmarłych osób i kłamanie na ich temat. Osoby odpowiedzialne za ten wymysł usuwam z grona chrześcijan i informuję o tym moich drogich czytelników.
Dla wyjaśnienia - ekskomunika to takie narzędzie które było w rękach kleru. Niestety stwierdziłem że kler nie słucha się ani Chrystusa ani nawet swojej hierarchii (gdzie w Polsce w kościele w czasie mszy używa się zgodnie z zaleceniem Benedykta XVI imion w rodzaju Adonaj?) w związku z tym drogi kościele (kościół to wszyscy jego członkowie, nie tylko kler który mówi o sobie kłamliwie per kościół to, kościół tamto) ostatni w jego szeregach, muszą okazać się jego pierwszymi i coś zacząć robić. Nawet jeśli demoniszcze nadal się kręci w pobliżu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz