wtorek, 20 marca 2012

Łaska

"Zdrowaś Mario, łaskiś pełna..."
Czy aby na pewno Maria była "pełna łaski"? Jaki stosunek miałaby do kleru który milczał gdy ówczesny rząd (Herod) mordował niemowlęta? Jaki stosunek miałaby do rządu i monarchii w ogóle? Dlaczego musiała uciekać z Józefem? Jak wychowywała Jezusa, który z kolei przejawiał się całkowitym brakiem poszanowania dla ówczesnych wierzeń względem posągów i choćby leczenia ludzi dnia siódmego (czyli w sobotę)?
Jak rzeczywista Maria podchodziłaby do kleru - pedofili? Raczej na jej łaski nie miałby on szans, podobnie jak osoby które nie zrozumiały że jeśli robi się coś dziecku, robi się to jej synowi - zgodnie z jego słowami. Bez względu na ilość wymantrowanych różańców oszukujących własne sumienie i wprowadzające sobie techniką NLP kłamstwo do świadomości, osłabiające własną czujność i umiejętność dostrzegania prawdy, na rzecz iluzji wierzeń i mitów. Prawda nie zmienia się nawet jeśli milion i więcej razy powtórzy się kłamstwo. Kto twierdzi inaczej - łże, moi drodzy czytelnicy. Przekonanie zaś kogoś do kłamstwa powołując się na swój autorytet lub autorytet "kościoła", nie zmienia tego kłamstwa w prawdę.
A według mnie, ostatnią pełnej łaski osobą była właśnie - Maria.
Czy gdyby zrobiono laleczkę voodoo jej syna np. z drewna i przyszpilono ją do krzyża na kilkadziesiąt wieków miałaby być łaskawa względem kultystów oddającym cześć względem obrazów i figurek? Nie wydaje mi się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz